Jakub Rydlewski: Mateusz, jesteś nauczycielem wychowania fizycznego w szkole podstawowej nr 3 Kobyłce. Co możesz powiedzieć o kobyłkowskiej młodzieży?
Mateusz Mosur: Mogę zdecydowanie przyznać, że czasy zwolnień lekarskich z w-fu mamy już za sobą. Z roku na rok obserwuję coraz większe zainteresowanie sportem
i zdrowym trybem życia tak
u dzieci, jak i ich rodziców.
W swojej pracy z przyjemnością obserwuję rozwój pasji sportowej wśród kobyłkowskich uczniów. Niezwykle istotne jest wsparcie, jakie dzieci otrzymują od własnych rodziców. Nierzadko rodzice dostosowują swoje życie pod harmonogram treningów i meczów swoich pociech.
J.R.: Ustaliliśmy, że mamy zdolną młodzież i zaangażowanych rodziców. Czy do tego przystaje poziom infrastruktury i organizacji kobyłkowskich instytucji sportu. Czy OSiR Wicher Kobyłka doczeka się kiedyś jakiegokolwiek budynku?
M.M.: Chyba wszyscy widzimy, że inwestycje w kontenery kobyłkowskiej władzy nie wyszły. Pracuję jako trener siatkówki w Grodzisku Mazowieckim. Nie sposób porównać zaplecza i warunków, jakimi dysponuje kadra i zawodnicy klubu Sparta Grodzisk Mazowiecki. Nie da się ukryć, że Kobyłka nie posiada żadnej strategii rozwoju miejskiego sportu. Znamienne jest, że przy tak mizernej infrastrukturze mamy całe rzesze zawodników i niemałe sukcesy sportowe. W kobyłkowskim sporcie oprócz strategii brakuje praktycznie wszystkiego: budynku, stadionu lekkoatletycznego, balonu dla piłkarzy który umożliwiłby treningi zimą. Zmiany są niezbędne i pilne. Niedawny sukces polskich siatkarzy nie wziął się znikąd. Poprzedziła go praca u podstaw, inwestycje infrastrukturalne.
J,R.: Pamiętam jak 4-5 lat temu miasto szczyciło się otwarciem tzw. ścieżki zdrowia PZU…
M.M.: I to jest niestety kolejny trafny przykład. Od 2 lat trasa praktycznie nie funkcjonuje. Wandale, warunki atmosferyczne sprawiły, że nie sposób skorzystać, bądź co bądź bardzo ciekawej propozycji spędzania wolnego czasu. Nie widzę żadnego zainteresowania miasta stanem trasy. Była wielka pompa na otwarcie, otrąbienie sukcesu, a dziś mamy duży powód do wstydu.
J.R.: Mateusz, jakie są dwie najważniejsze decyzje do podjęcia przez nowe władze miasta w kontekście sportu?
M.M.: Dla rozwoju kobyłkowskiego sportu ważną decyzją do podjęcia jest decyzja o budowie zaplecza sportowego na terenie OSiR. Jest to inwestycja, która podniesie funkcjonalność oraz prestiż naszego ośrodka. Kolejnym ważnym ruchem jest organizacja współpracy środowisk sportowych działających na terenie miasta. Podjęcie współpracy z trzecim sektorem może być decydujące przy aktywizowaniu mieszkańców Kobyłki do udziału w kulturze fizycznej.
J.R.: Dziękuję za rozmowę.