Właśnie minęło 5 lat od utworzenia kobyłkowskiego Koła PZW. Panie prezesie prosimy o krótkie podsumowanie działalności Koła.
5 lat to bardzo mało w historii naszej działalności. Koła wołomińskie i zielonkowskie świętowały niedawno 60. rocznicę powstania. Z dumą jednak mogę przyznać, że nasze Koło wyróżnia się swoimi osiągnięciami sportowymi i pracą z młodzieżą. Od początku istnienia Koła działa Młodzieżowa Szkoła Wędkarstwa Sportowego. Jej działalność w dużej mierze finansowana jest ze środków pozyskiwanych z realizacji zadań publicznych ogłaszanych w formie konkursów przez burmistrza Miasta Kobyłka. Pozyskanie młodej osoby, która będzie chciała się angażować i startować w zawodach sportowych nie jest łatwe. Niezbędne jest wsparcie rodziców. Stworzyliśmy dobrze zgraną grupę kolegów wędkarzy i sympatyków. Myślę, że o działalności Koła świadczy ilość zawodników startujących w naszych zawodach i zawodach na szczeblu okręgu. Na 850 członków Koła regularnie w zawodach startuje około 50 osób. Organizowane przez nas zawody stoją na wysokim poziomie sportowym. Każdy ich uczestnik, nie tylko zawodnik, może miło spędzić czas wolny.
W zeszłym roku po raz trzeci z rzędu, drużyna spławikowa stanęła na podium w zawodach
z cyklu Grand Prix Okręgu Mazowieckiego PZW, zajmując III miejsce, a w latach 2011-2012 wygrywając ten cykl zawodów, zdobywając jednocześnie drużynowe mistrzostwo okręgu. Zawodnicy naszego Koła od lat regularnie okupują podium i kadrę spławikową okręgu praktycznie we wszystkich kategoriach wiekowych. Nasi najmłodsi wędkarze zdominowali Spławikowe Mistrzostwa Szkółek OM PZW, wygrywając je
w ostatnich trzech latach. Należy pamiętać również o drużynowym brązowym medalu Podlodowych Mistrzostw Okręgu i złotym indywidualnie wywalczonym przez Andrzeja Banaszka.
Wędkarstwo to jednak nie tylko sport, dla wielu członków PZW tak naprawdę to przede wszystkim pasja.
Wędkarstwo dla jednych jest formą aktywnego spędzania wolnego czasu, czystą rekreacją, dla innych to rywalizacja w zawodach sportowych. Przychodzi czas, że to wszystko się zazębia. Jeżeli ktoś chce łowić lepiej, skuteczniej to odpowiedzią na to jest udział w zawodach sportowych. Możliwość podglądania najlepszych i wymiana doświadczeń w wędkarstwie są bezcenne. Zawody, które organizujemy są na tyle zrównoważone, że każdy wędkarz może znaleźć coś dla siebie. Organizujemy zawody spławikowe, spinningowe, gruntowe i podlodowe. Od 2013 r. z cyklu wybranych zawodów wyłaniamy Wędkarza Roku, czyli najbardziej wszechstronnego wędkarza. Jego pierwszym zwycięzcą został Zbigniew Płoński, który w tym roku startuje we wszystkich zawodach naszego Koła bez wnoszenia opłaty startowej. Otrzymał również pamiątkową statuetkę
i talon do sklepu wędkarskiego w wysokości
250 zł.
Jak zachęcić młodych ludzi do przystąpienia do PZW?
Kartę Wędkarską można uzyskać od 14 roku życia, ale wędkować, pod opieką uprawnionego wędkarza można praktycznie od urodzenia. My ze swojej strony, oferując społeczną i bezinteresowną pracę, uczymy młodych adeptów sztuki wędkarskiej, praktycznie wszystkiego, od podstaw. Skupiamy się również na pokazywaniu pozytywnych przykładów, wyników sportowych naszych członków. Sami jednak bez pomocy rodziców nie damy sobie rady. Zaczynamy naukę od wiązania haczyków, rozpoznawania gatunków ryb, przygotowywania zanęt i przynęt, racjonalnego doboru sprzętu. Sam pamiętam jak będąc jeszcze członkiem wołomińskiego koła współorganizowałem zajęcia, podczas których Wojciech Kamiński, Krzysztof i Andrzej Bukrak, czyli mistrzowie imprez rangi ogólnopolskiej i światowej pokazywali od podstaw rzemiosło wędkarskie. Dla mnie, jak i dla wielu młodych ludzi były to wydarzenia niemal magiczne.
Wędkarstwo, prócz Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb, ale również to także zestaw niepisanych zasad i zachowań , opierających się na szacunku do przyrody i innych użytkowników naszych wód.
Co roku organizujemy akcje sprzątania brzegów wód, powierzonych pod opieką Koła. Opiekujemy się nie tylko odcinkiem rzeki Długiej, ale również zielonkowskimi gliniankami. Podejmujemy działania w ramach społecznej straży rybackiej, rozdajemy worki na śmieci, kontrolujemy karty wędkarskie. Staramy się nieustannie edukować
w ramach dobrych wędkarskich zwyczajów, zachowania porządku na swoim stanowisku, uszanowania przyrody.
W 2014 r. zaplanowaliśmy zorganizowanie 14 imprez wędkarskich. Kilka z nich to takie małe jubileusze, jak np. X Puchar Burmistrza Kobyłki
i V Memoriał Jerzego Turka. Już teraz zapraszam członków i sympatyków Koła do udziału w zawodach, niekoniecznie jako zawodników. W tym roku po raz kolejny staramy się o pozyskanie środków finansowych w ramach realizacji zadań publicznych i patronatów.
Nasz mały jubileusz, 5 lat działalności to także doskonała okazja do złożenia podziękowań wszystkim, którzy nieustannie obdarzają nas ogromną życzliwością i przychylnością, a szczególnie nasze władze samorządowe. Od początku nasze działania wspomagają: piekarnia „Kalinka”, masarnia „Mareta”, Wieści Podwarszawskie, Zespół Szkół Publicznych nr 3 w Kobyłce, nasi koledzy wędkarze: Jerzy Roszczyk i Stanisław Rosłon, a także wiele innych firm i osób prywatnych, których nie sposób tu wszystkich wymienić.
Dziękujemy serdecznie za rozmowę, połamania kija i do zobaczenia nad wodą
Hubert Gniadowicz
{jcomments on}