Zziębnięte dłonie, obolały kręgosłup, męczący kaszel czy nieustępliwy katar odchodzą na dalszy plan, gdy chory musi zdobyć numerek do tzw. lekarza rodzinnego oczekując w kolejce pod kobyłkowskim ZOZ-em. Choć trudno w to uwierzyć pierwsi pacjenci ustawiają się pod naszą przychodnią już o 3 w nocy, niezależnie od okoliczności pogodowych.
{gallery}2013/nr3/zoz{/gallery}
Niedawno ośrodek zdrowia przeszedł remont, który polegał m.in. na dobudowaniu wiatrołapu, który jest obecnie wykorzystywany jako poczekalnia dla pacjentów. Mimo, że pomieszczenie te niemal każdego dnia pęka w szwach od ilości osób w nim oczekujących to brak w nim krzeseł. Pacjenci, w większości starsi i schorowani zmuszeni są do wielogodzinnego czekania bez miejsca do siedzenia w dobudowanym nieogrzewanym wiatrołapie.
Tak też było w poniedziałek, 25 marca, kiedy redakcja Kobyłczanina postanowiła zwrócić uwagę na problem osób oczekujących pod kobyłkowskim ZOZ-em. Było już jasno, termometr wskazywał -11 ° C , odczuwalność oscylowała około -20, tłum przy ulicy Żymirskiego powiększał się wraz z upływem czasu i wtedy około 7 rano pojawiło się kilka osób z redakcji Kobyłczanina z krzesłami i gorącą herbatą. Akcja spotkała się bardzo pozytywnym odbiorem. Zziębnięci pacjenci z nieukrywaną radością rozgrzewali się gorącą herbatą i skorzystali z dostarczonych przez nas krzeseł.
Nie mniej istotna jest reakcja kierownictwa MSPZOZ, która co prawda jeszcze tego samego dnia usunęła krzesła złożone umową darowizny na rzecz przychodni przez Kobyłczanina. Jednocześnie jednak zaproponowała zorganizowanie przy naszym współudziale małego remontu, który powiększy poczekalnie i pozwoli na wydzielenie ogrzewanego miejsca wyposażonego w ławki dla oczekujących pacjentów.
Dzięki bardzo ciepłej atmosferze w poniedziałkowej kolejce udało nam się zebrać kilkadziesiąt uprzednio przygotowanych ankiet na temat oceny kobyłkowskiego ośrodka. Analiza, która z racji małej, niereprezentatywnej próby nie może świadczyć o całościowej ocenie ZOZ-u przez mieszkańców Kobyłki, może jednak być znakomitym zaakcentowaniem problemów. I tak z ankiet wynika, że pacjenci są w większości zadowoleni z jakości usług medycznych, największe zastrzeżenia budzi zaś sposób rejestrowania pacjentów i warunki oczekiwania w kolejce po numerki do lekarzy.
Mamy nadzieję, że w najbliższych czasie pacjenci będą mogli skorzystać z nowej, powiększonej, ogrzewanej poczekalni. O kolejnych działaniach w tym kierunku poinformujemy Państwa w następnym numerze Kobyłczanina.
Po tak udanej inicjatywie nie możemy nie podzielić się z Państwem naszą refleksją, że tak niewiele potrzeba, żeby dokonać zmian na lepsze. Trzeba tylko chcieć! Jesteśmy więcej niż pewni, że mieszkańcy Kobyłki tak jak i my czekają na te zmiany.
Zachęcamy do obejrzenia obszernej relacji zdjęciowej na naszej stronie na Facebooku.
Hubert Gniadowicz
{jcomments on}